wtorek, 4 grudnia 2012

Kim ja w ogóle jestem?

Jedni powiedzą: Paula spoko dziewczyna, lubię ją.
Inni zaś: Paula to wredna małpa, nienawidzę.

Wiele osób postrzega mnie jako wredną mendę, która ciągle tylko każdemu dogryza. Zazwyczaj robię to z uśmiechem na twarzy, co już powinno być sygnałem dla wszystkich, że to tylko żarty i tak naprawdę wcale nie myślę tego, co akurat mówię. Każdy jest inny i nie mam ochoty nikogo oceniać, czy robi coś dobrze, czy źle. To nie moje życie, nie moja sprawa. Chyba, że zaczyna się to tyczyć mnie. Wtedy już nie jest tak fajnie.

I tak to właśnie jest. Samej ciężko mi określić, jaka jestem naprawdę. Kiedyś byłam bardzo spokojna, aż za bardzo. Nieśmiała i skryta, małomówna. Wszystkiego się bałam. Wszystkim można było mnie zranić, każdym, najdrobniejszym słowem, gestem. I było to widać gołym okiem, wiele ludzi potrafiło to perfidnie wykorzystać. Miałam dobre, czułe serduszko, które potrafiło obdarować miłością każdego, nawet najgorszego osobnika. W każdym potrafiłam znaleźć coś dobrego, coś za co można pokochać. I to mnie zawsze gubiło. Albo i nawet gubi nadal. Teraz: Dużo gadam, dużo i głupio żartuję, jadę każdemu po berecie, ale zazwyczaj nie mam złych intencji. Gdy już mówię coś niemiłego to możesz być pewien, że nie mówię poważnie. Chyba, że sobie totalnie zasłużysz, ale to już naprawdę trzeba mnie doprowadzić do szału, bym serio powiedziała coś niemiłego. Nie jestem taka, jak postrzega mnie większość. To tylko skorupa, taka ochrona na wypadek kolejnych prób zranienia mnie. A o to jest naprawdę łatwo.. Zazwyczaj mówię: 'nie rusza mnie to'. Jak jest naprawdę? Hmm... To chyba zależy od tego, KTO do mnie mówi. Nie przejmuję się opinią ludzi, którzy mnie praktycznie nie znają, albo tak im się wydaje. Ale jeśli już usłyszę coś od kogoś, kto zna mnie dłużej, to zaczynają się schody. Wtedy biorę wszystko do siebie.

Jestem wesoła. Jestem, bo moje krótkie, 20-sto letnie życie nauczyło mnie, że zawsze może być gorzej, więc nie ma co się przejmować na zapas. Tak, tak, co ja mogłam przeżyć takiego mając śmieszne 20 lat. Najbliżsi wiedzą. I to z każdym detalem, więc rozumieją. I to jest dla mnie najważniejsze.
Pierdołami się nie przejmę nigdy, i choćby nie wiem co. Nie mam skłonności do narzekania. Jak mam gorsze dni to znaczy, że naprawdę musiało coś niefajnego się wydarzyć w moim życiu, bo tak bez powodu nic się u mnie nie dzieje. Nie chcę by ktoś zarzucał mi, że udaję kogoś, kim nie jestem. Że udaję optymistkę, a tak naprawdę siedzę w domu i płaczę. Totalna bzdura, która mnie śmieszy, gdy ją słyszę. Jak każdy człowiek miewam gorsze dni, wydaje mi się, że mam do tego prawo:) Ale z natury nie przejmuję się błahostkami. Nie mam na to ochoty. Po prostu. Wolę cieszyć wafla :D Moje pozytywne postrzeganie świata to nie żadna maska. I koniec. Tego akurat jestem pewna.


Nie wiem dla kogo jest ta notka. Dla mnie, by sobie uświadomić swoje zachowania, czy dla Was, byście wiedzieli, że nie taka ja zła, jak mnie malują;P Nie wiem, czy kogokolwiek to będzie interesować, czy wyjdziecie stąd z myślą 'a co mnie to obchodzi!'. Ale dobra. Musiałam to po prostu napisać, czułam taką potrzebę. Na początku pisałam, że będzie to też w formie pamiętnika, więc z tego korzystam. ;]

Mój naturalny stan twarzy :D


4 komentarze:

  1. Anonimowy23:02:00

    "...nawet najgorszego osobnika..."

    Bardzo osobista notka Paulo M.

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy23:12:00

    Każdy ma prawo czuć się gorzej-dowodem niechaj będzie mój zakatarzony nos i 37*C :DD Ale zupełnie serio, uśmiech jest najlepsza tarczą przed tymi,którzy potrafią perfidnie ranić.Nic nie ma lepszego od furii wroga,który nie może Cię złamać ;) Jeśli chodzi o stopień wredoty to zależy od wielu czynników, myślę że w pewnym stopniu życie Ciebie tak zahartowało i sprawiło,że potrafisz się każdemu odciąć.Ale w sumie to dobra cecha-bo lepiej być wredną babą,która potrafi przetrwać w 'miejskiej dżungli' niż cichą myszą, która jest najlepszym kąskiem dla drapieżców. I nie przejmuj się, w życiu chodzi o to, by mieć stalowe jaja i się nie dać złamać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy23:21:00

    Masz tak trzymać, masz się nie dać złamać, nie dać zranić, bądź sobą, gdyż kochamy Cię taką, jaką jesteś!

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy00:02:00

    co by nie było i tak jesteś sexy,sexy na stopro :D

    OdpowiedzUsuń

Skomentuj, i pamiętaj - szanujmy się;)